-
kalixt
@Pieniądze PISF dać na FON! (14 września 2018 09:21)
Moze namawia do powrotu, bo do obslugi karabinu zakupionego z FON przydalby sie tez rekrut.
![]() |
kalixt |
14 września 2018 18:10 |
@O sposobach zwracania na siebie uwagi (12 września 2018 09:55)
Tak, mi też będzie bardzo brakowało starych, dobrych czasów, gdy Toyah zwykł ''dbać o jakość swojego bloga również w zakresie komentarzy'' usadzając adwersarzy tekstami w stylu ''sp***dalaj'' (bez uwłaczających ekspresji gwiazdek), ''jesteś opętany'', ''załatwię ci tu bana'' albo ''Gabriel! Następny do wywalenia''. Pewna epoka dbałości o jakość się skończyła. Sic transit gloria mundi :(
![]() |
kalixt |
12 września 2018 15:35 |
@O sposobach zwracania na siebie uwagi (12 września 2018 09:55)
A własnie, że lubi - wystarczy poczytać Ewangelię
Serio? W którym konkretnie miejscu Ewangelia zachwala socjalizm?
![]() |
kalixt |
12 września 2018 15:25 |
@O przestrzeniach zamkniętych raz jeszcze (10 września 2018 10:02)
Pozdrawiam Lubelszczyznę. Studiowałem w Lublinie. W latach 90. co prawda. Kto z Lublina równy gość.
![]() |
kalixt |
10 września 2018 17:29 |
@O przestrzeniach zamkniętych raz jeszcze (10 września 2018 10:02)
Na tanie wino mówiło się ''tanie wino''. Po prostu. Nikt nie mówił ''wino kiepskiej jakości'' czy ''wino dla marginesu społecznego'', bo po co? Wystarczyło powiedzieć ''tanie'' i wiadomo było, że chodzi o produkt kiepskiej jakości przeznaczony dla marginesu społecznego. To było oczywiste. Owszem, piło się to tanie wino za studenckich czasów, wiadomo, ale nikt nie robił sobie złudzeń. że dzięki temu uczestniczy w popularyzowaniu kultury spożywania szlachetnych trunków.
A jak się powie ''tania książka'', to wszyscy się cieszą, że popularyzuje się czytelnictwo.
![]() |
kalixt |
10 września 2018 16:53 |
@O przestrzeniach zamkniętych raz jeszcze (10 września 2018 10:02)
Tania książka, tanie loty, tania żywność, tanie wczasy, tania rozrywka, tania edukacja, tania wiedza, tanie telefony, tani internet, tanie ciuchy z Bangladeszu i generalnie tanie życie oparte o tanie wartości, za to żeby mieć dach nad głową, trzeba się zapożyczyć do usranej śmierci. Chłopa pańszczyźnianego nie było stać na książkę, ani na buty, ale chałupa mu się należała jak psu buda.
Kiedyś to był obciach mieć coś taniego, ludzie kupowali gdzieś okazyjnie jakieś rzeczy za przystępną cenę, a potem kłamali, że zapłacili bajońskie sumy. Wstyd się było przyznać, że kupuje się tanio. Można to było nazywać drobnomieszczańskim snobizmem, ale miało to swoje uzasadnienie. Ceniło się rzeczy drogie i ma to nawet swoje odbicie w języku, bo np. powiedzieć do kogoś ''drog ...
![]() |
kalixt |
10 września 2018 14:55 |
@Rzecz o polnocnym przytulku, czyli nie tak znowu zjednoczone to krolestwo (5 września 2018 17:48)
Chidziło mi o to, że oni naprawdę w takie rzeczy wierzą. Że to właśnie UK wygrało IIWś, nikt inny. Wojna była między Niemcami, a resztą świata, wszyscy mieli przerąbane, nikt nie dawał rady, wreszcie Wielka Brytania wzięła i ją wygrała. To jest stan wiedzy historycznej Brytyjczyka, innego nie ma.
Kiedyś próbowałem dyskykutować i żartowałem, że wojska UK w ogóle nie wzięły udziału w zdobyciu Berlina dlatego, że gen. Montgomery się zgubił i w chwili wygrywania tej całej wojny utknął na jakimś zadupiu, oops, no znów się coś spartoliło, how British. Nie bardzo to rozumiano. Jak doszło do dygresji, że nazwa klasycznego, brytyjskiego śniadania Full Monty bierze się od pana generała, niezrozumienie się wyjaśniło. Nikt z święcie przekonanych, że to ...
![]() |
kalixt |
7 września 2018 01:13 |
@Co tam słychać w Moskwie? - Tranzyt systemu „Rosja”. (6 września 2018 20:56)
Kiedyś za młodu przeczytałem książkę pt. '' Dzień oprycznika'' Sorokina. Tam było o przyszłej transformacji Rosji, akcja rozgrywała się chyba pod koniec lat 20 XXI wieku. Nie wiem, czy było mądrze, czy głupio w tej książce, bo ja się przeważnie literacko zagubiam, ale jakoś mi się z automatu przypomniała ta lektura po przeczytaniu tego wpisu.
![]() |
kalixt |
7 września 2018 00:42 |
@Dlaczego Chorwacja została wicemistrzem świata, a Polska z grupy nie wyszła? (6 września 2018 18:44)
Polska piosenka rzeczywiście jest badziewna, ale i chorwacka jest...hmm, no ok, kwestia gustu powiedzmy, ja się zresztą na muzyce nie znam. Jednak wiara, że jakikolwiek wpływ na ustawki sportowe w skali global może mieć jakość śpiewogry mającej poruszyć emocje kibiców wydaje mi się trochę naiwna. To już raczej na odwrót.
![]() |
kalixt |
7 września 2018 00:25 |
@Rzecz o polnocnym przytulku, czyli nie tak znowu zjednoczone to krolestwo (5 września 2018 17:48)
W ogole to przepraszam, ze troche strolowalem ten wpis rozwazaniami o Walii, bo zamieszczona tutaj charakterystyka brytyjskiego localsa bardzo mi sie podoba.
Odnosnie do brexitu, niedawno natknalem sie gdzies na wpis oburzonego Brytyjczyka, ze jakim prawem Wielka Brytania ma ponosic jakies koszty w zwiazku z opuszczeniem UE, skoro kraje kontynentu nigdy nie poniosly zadnych kosztow w zwiazku z tym, ze Wielka Brytania wyzwolila je spod okupacji hitlerowskiej i wygrala dla nich wojne.
![]() |
kalixt |
6 września 2018 08:19 |
@Rzecz o polnocnym przytulku, czyli nie tak znowu zjednoczone to krolestwo (5 września 2018 17:48)
Poznałem kiedyś Słowaków, dla których też było to pewną nowością, że Walia to nie Anglia.
Zetknąłem się z sytuacją, gdy starsza pani wysyłała córce jakieś dokumenty z Polski do Walii i adresując przesyłkę napisała na końcu: ''Anglia''. Córka wytłumaczyła jej, że nie powinna tak pisać, bo Walia to nie Anglia, choć też część Wielkiej Brytanii. Wysyłając przy następnej okazji kolejną kopertę starsza Pani pod miastem i kodem pocztowym napisała poprawnie: ''Walia''. A pod spodem, dla pełnej jasności: ''Anglia''.
![]() |
kalixt |
6 września 2018 06:33 |
@Rzecz o polnocnym przytulku, czyli nie tak znowu zjednoczone to krolestwo (5 września 2018 17:48)
W Union Jacku jej nie ma, bo jak wymyślano Union Jacka, to Walia miała status kraju podbitego, a nie jednoczącego się, ale to jednak zdecydowanie, w żadnym wypadku, na żadnej mapie i w żadnym nazewnictwie nie jest Anglia. Serio, nie żebym się na siłę czepiał. Sheep-sh*****s znam choćby dlatego, że Walijczycy sami się tym nawzajem okładają, mnie się bardziej podoba nieco subtelniejsze ''Irish who couldn't swim''.
![]() |
kalixt |
5 września 2018 21:16 |
@Rzecz o polnocnym przytulku, czyli nie tak znowu zjednoczone to krolestwo (5 września 2018 17:48)
Walia na mapie zalapala sie do Anglii, Walijczycy by sie bardzo obrazili. Oni co prawda sa dokladnie tacy, jacy wedlug tej notki sa mieszkancy polnocnej ''Anglii B'', z wsciekla nienawiscia do Maggy na czele (w dniu jej pogrzebu plonely jej kukly przy akompaniemencie wycia rozentuzjazmowanego spoleczenstwa obywatelskiego), nie umniejszajac pozostalych wymienionych charakterystyk, wykresilbym moze jedynie slowa ''otwarty" i "zyczliwy".
![]() |
kalixt |
5 września 2018 19:03 |
@O obłędzie, naśladownictwie i moim ulubionym ciasteczku (25 sierpnia 2018 10:31)
Moda na ''kultowe'' kino PRL-u to było w połowie lat 90. ubiegłego stulecia fenomenalne zjawisko. Cała polska półinteligencja mówiła ''Misiem'' i ''Rejsem'', co bardziej wyrobieni ''Wniebowziętymi'' i ''Dziewczynami do wzięcia''. Na każdym kroku, w każdych okolicznościach, do wyrzygania. Rechot na każdy taki greps był absolutnie obowiązkowy, a jego brak świadczył o głębokim niewyrobieniu i kompromitującym niekumaniu kultowych klimatów. Czego to ja się nie dowiedziałem o moich ułomnościach i brakach, o prowadzeniu się mojej matki i o okolicznościach mojego poczęcia, gdy ok. 2000 roku odważyłem się napisać na jakimś czacie, że całe to rzekomo kultowe kino PRL-u je ...
![]() |
kalixt |
26 sierpnia 2018 14:30 |
@Między promocją a omertą, albo - czy czasem wszyscy nie oszaleliśmy? (15 sierpnia 2018 08:48)
Łysiak to może wymyślił, bo on lubił take zestawienia. W którejś powieści doszukiwał się też podobieństw narodów polskiego i irlandzkiego. Że katolicyzm, że słabość do alkoholu, że wielowiekowa agresja ze strony ościennego mocarstwa. Ale narzekał też, że Irlandyczy to jednak mają jaja, bo mieli IRA i robili bomby, a Polacy cieniasy nie. Może chciał, żeby Polacy się wzięli wreszcie za robienie bomb i wreszcie skończyli jak Indianie w USA.
![]() |
kalixt |
15 sierpnia 2018 19:35 |
@Czy Szulkin wychował Smarzowskiego? (8 sierpnia 2018 09:22)
Szulkin to się wysilał na jakiś tam niby surrealizm, kombinował, ja bym obstawiał, że Smarzowskiego jednak wychowali Bareja i Kondratiuk.
![]() |
kalixt |
8 sierpnia 2018 21:10 |
@Zjedz pytona zanim on zje ciebie... (5 sierpnia 2018 00:27)
Kanon inteligenta powala. Komentarze inteligentów pod artykułem też.
![]() |
kalixt |
5 sierpnia 2018 06:26 |
@Styliści i artyści (4 sierpnia 2018 08:47)
Nieopodal Stalowej Woli jest wies Charzewice, gdzie przed wojna rezydowali na sporym majatku bodajze Lubomirscy.
Dzis wyglada to mniej wiecej tak:
http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/4607/Stalowa_Wola_-_Charzewice/
http://www.forgotten.pl/uploaded_images/999-mroch4-2014192215556.jpeg
![]() |
kalixt |
4 sierpnia 2018 19:00 |
@Przeglądając stare i nowe fotografie (4 sierpnia 2018 07:08)
Piekne spostrzezenie. Ja bym dodal, ze to zatarcie roznic odnosi sie nie tylko do wygladu, prezencji itp.
W moim zyciu zdarzalo mi sie bywac w roznym towarzystwie, czasami byli to klasyczni ''mlodzi wyksztalceni z duzego miasta'' z bardzo podkrecona ''swiadomoscia wlasnej wartosci'', a czasami byli to niewykwalifikowani robotnicy z tzw. postpegeerowskich wiosek. Charakterystyczne bylo to, ze nie odczuwalem jakiejs szczegolnej roznicy, zarowno mlodzi doktoranci z miasta, jak i mlodzi magazynierzy z zabiedzonych wiosek, obrabiali w rozmowach mniej wiecej ten sam zestaw tematow, mieli podobne poczucie humoru, a nawet popelniali podobne bledy jezykowe. Nawet wolalem towarzystwo tych prostych, niewyksztalconych, moze troche na zasadzie ''ciagn ...
![]() |
kalixt |
4 sierpnia 2018 08:38 |
@Pomysł Napoleona III, czyli z koszar na salony. (29 lipca 2018 23:23)
Brytyjczycy zaskakujaco malo masla jedza, jezeli by to jeszcze przeliczyc per capita. Za to mleka zlopia najwiecej. Ciekawe.
![]() |
kalixt |
31 lipca 2018 00:55 |